s
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kolejna kreacja jego umysłu. To, co dostrzegam z mojego punktu obserwacyjnego, czyli l ,74 metra
nad ziemią no niestety, nie jestem przystojny jest najnormalniejszym ciałem. Posiadam nogi,
ramiona, tułów, itd. Ubrany jestem najczęściej w to w co lubią się ubierać w FZ, czyli w koszulą, d\insy
i martensy. Niekiedy bywa tak, \e ciało niefizyczne znika, gdy zapomną o nim. Pojawia się ponownie,
kiedy o nim pomyślę. Domyślam się, \e chodzi Ci o to, w jaki sposób wyglądam na zewnątrz. Zupełnie
jakbym stanął z boku i popatrzył na siebie. Podejrzewam, \e wyglądem przypominam moich
Niefizycznych Przyjaciół, a więc mogę przyjąć dowolną formę. Myślę, \e w czystej postaci jestem Kulą
Białego Zwiatła. Pytanie, które mi zadałeś, dotyka bardzo istotnej kwestii: Kim jestem? Kim jest ten,
który obserwuje? Czym jest Ja"? Dzięki za to pytanie.
P: Czy po wyjściu z ciała mo\na dostroić się do Zwiata Fizycznego?
O: Wiele razy tego próbowałem. Zwłaszcza na początku. Było to związane z przemo\ną potrzebą
udowadniania. Czy mo\e istnieć lepsze potwierdzenie, \e opuszcza się ciało, gdy po wyjściu z niego
odwiedzi się kolegę mieszkającego na innym kontynencie, a ten z kolei wszystko potwierdzi? śeby to
było takie proste. Wychodząc z c.f., opuszcza się tym samym FZ. Nie sposób będąc w niefizycznym
ciele, dostroić się do Rzeczywistości Fizycznej. To tak jakbyś chciał w radiu znalezć na falach długich
stację UKF. Zmarnujesz tylko czas i energię. Wielokrotnie myślałem, \e udało mi się dostroić do
Czasoprzestrzeni. Jednak po powrocie zawsze nie zgadzało się parę szczegółów, na przykład kwiatek
stał w innym miejscu, brakowało lufcika w oknie, fotel był nieznacznie przesunięty, itp. Im bardziej
spostrzegawczy obserwator, tym jego OSPUO bardziej przypomina FZ. Na koniec powiem Ci, \e po
wylądowaniu w POZA, nie widzę swojego c.f. To, co niekiedy je przypomina, jest niczym innym jak
tylko moim sobowtórem, kreacją mojego umysłu nibymną.
P: Czy istnieją jakieś bezpieczne środki chemiczne, które ułatwiałyby OBE?
O: Tak, są takie środki. Jest nim koktajl zło\ony z piracetamu, ginkgo biloba, melatoniny i kofeiny.
Związki te dostępne są w aptece. Muszą być jednak u\yte w odpowiednich dawkach i proporcjach.
Wymaga to długotrwałego eksperymentowania. Dopiero po pewnym czasie mo\na ustalić
odpowiednią dawkę i proporcje poszczególnych preparatów. Jest tylko jedno ale. Po wyjściu lądujesz
najczęściej w L-OSPUO o du\ej grawitacji. Nie sposób przesunąć fazy bli\ej Zrodka, ponadto trzeba
nieustannie snuć dostrojenie. Jednak wiem, czego człowiek mo\e się chwytać, byle tylko wyjść z ciała,
choć w niewielkim stopniu rozedrzeć Kurtynę i zajrzeć na Drugą Stronę. Sam jeszcze nie tak dawno
byłem takim desperado. Nie licz na to, \e środki te zdziałają cuda. Nie odwalą roboty za Ciebie.
Ponadto przefazują Cię tylko nieznacznie, nie trafisz dzięki nim do PARKU. Powodzenia.
P: Czy istnieją jakiekolwiek niebezpieczeństwa związane z eksterioryzacją? Czy mo\na od tego
umrzeć? Nie wrócić do ciała?
O: Bardziej niebezpieczne od wychodzenia z ciała jest \ycie w FZ, gdzie na ka\dym kroku trzeba
na siebie uwa\ać. Cokolwiek robisz w Rzeczywistości Fizycznej wią\e się z ryzykiem, \e w ka\dej
chwili mo\e Ci się coś złego przytrafić. Czy tak nie jest? Idziesz ulicą, jedziesz samochodem,
mieszkasz w wie\owcu, obsługujesz urządzenie, suszysz włosy, itp. Czy nie niesie to zagro\enia dla
zdrowia i tak zwanego \ycia? Czy nic spotykasz się tu na co dzień z bólem? Na przykład, gdy
oparzysz się gorącą herbatą, przytrzaśniesz sobie palce w drzwiach, dentysta boruje Ci zęba, czy te\
ścierpnie Ci ciało podczas czytania ksią\ki. Nie wspomną tutaj o bardziej dotkliwym bólu,
utrzymującym się nieraz przez drugie lata bólu psychicznym. A mo\e się ze mną nie zgodzisz?
Jesteś twardy jak skała, odporny na ból, lubisz ryzyko i w ogóle jesteś macho, jakiego świat nie widział
oraz kochasz \ycie. Wówczas, nie zadawałbyś mi tego pytania i najprawdopodobniej w ogóle nic
[ Pobierz całość w formacie PDF ]