s [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Napisał też dla dworskich ludzi nadobne księgi, Wizerunk, z którego wiele każdy i
nauczyć, i obaczyć się mógł.
Pisał też potym ywierzyniec stanów ślacheckich, którzy na ten czas żywi byli,
poczciwie krótkimi słowy, które tylko w ośmi wirszach zależały, ozdabiając. Pisał też
dla białych głów Zatargnienie Fortuny z Cnotą, z których snadnie mogły swym
powinnościam zrozumieć. Pisał też dla dobrych towarzyszów dyjalogi rozliczne:
Kosterę z Pijanicą, Warwasa z Dykasem, Lwa z Kotem, Gęś z Kurem. Pisał też zasię
dla kmiotków Wójta z Panem a z Plebanem, jako się też o swych doległościach
rozmawiają. I wiele mych rzeczy pisał, co ich poginęło, i księgi niemałe De neutralibus
w Brześciu Litewskim i z impresorem utonęły. A na ostatek, już we wszytko się
ochynąwszy, pisał księgi %7ływota człowieka poczciwego, rozdzielony na trzy wieki
jego, to jest młody, śrzedni i stary, jako się ma poczciwy człowiek, na każdym
6
stanie będąc, w swej powinności zachować. Napisał też Narzekanie na nierząd polski.
Przy tym Apoftegmata rozmaite; Przemowę do poczciwego Polaka stanu rycerskiego.
Przy tym też Zbroję rycerza krześcijańskiego. Na ostatek %7łegnanie z światem.
A wszakoż na żadnym piśmie swym ani się podpisać, ani swego imienia wspomnieć
nie chciał; powiadał, iż się tego wstydał, iż był nieuczony a miotał się prawie jako
z motyką na słońce. A co tych pieśni i nabożnych, i świeckich, wirszów rozlicznych,
epitafia ludziom poczcirym, także też i na herby ich, to temu i liczby nie było; bo mu to
ze zwyczaju a z natury tak snadnie przychodziło, że tego przez jednę noc napisał, co
chciał, bo we dnie nie mógł, bo by ł barto ludzmi zabawiony; panięta a ludzie młodzi
zawżdy się około niego bawili, bo był człowiek poczciwy, zachowały, dworski,
znajomy wszem, a byli nań ludzie zacni barto łaskawi. A żadnego stanu mieć nie
chciał, tylko był sobie żywot wolny a spokojny obrał, będąc nemini molestus, tak że się
nigdy nikt nie ozwał, kto by był nań kiedy o co poskarżyć miał; sam się każdemu
osądził i usprawiedliwił. Także sobie wszytko tuszył, iż się już w żadny
inszy stan ani w żadne zawikłane sprawy nigdy wdać nie miał, jedno iż tak spokojnego
a wolnego żywota swego używać miał. Bo, acz to był pan z młodu barto ciekawy a
bezpieczny, a barzo mu światek smakował, ale już był potym skromny, trzezwy,
spokojny, tylko się już był na wszem na wolny żywot udał, a wszakoż, co czas
przyniósł, i Rzeczypospolitej, i przyjacielskiej posługi nigdy nie omieszkał.
Tamże w tej Okszy, którą sobie fundował i kościół zbudował, powiadał, iż miał wolą
swe kości położyć, Panu Bogu wszytko poruczywszy, tak jako o tym nadobnie w onych
wirszoch, rozmawiając się z światem, napisał. A toć była wszytka sprawa żywota,
postępków i spraw tego poczciwego ślachcica polskiego.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
7 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • srebro19.xlx.pl