s
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rozpłakał się. Orme odczekał, aż Nadir uspokoił się nieco i powiedział:
Przyjedziemy najszybciej, jak tylko można. To jednak daleka droga...
Nic nie szkodzi. Hfathon wyśle po was latającą łódz. Gulthilo i Orme przybyli do szpitala po
piętnastu minutach.
Bronski, Shirazi, Hfathon i lekarz Krsz o imieniu Dawidh ben Jiszak siedzieli w poczekalni.
Zdawało mi się, że mówiłeś, iż ona nie żyje! zawołał Kanadyjczyk.
Tak też było odrzekł Nadir lecz oni zaleczyli rany. Serce podjęło na nowo pracę i
Madeleine jest żywa.
Ale co z dopływem tlenu do mózgu... Jak długo była martwa, zanim dostarczono ją do
szpitala?
Dziesięć minut. W sumie nie żyła co najmniej pół godziny, ale ludzie w karetce, gdy tylko
przyjechali, umieścili ją w komorze niskich temperatur. Mimo to...
Orme pomyślał, że Madeleine utraci władze umysłowe, stanie się wegetującą rośliną. Czy w
ogóle warto było ją ratować? Potem przypomniał sobie o Jezusie Chrystusie. Czyż nie mógł on
przywrócić jej komórek do stanu wyjściowego?
Wziął Bronskiego na bok i zapytał go o to. Francuz odpowiedział:
Nie było potrzeby prosić go o przybycie. Wszystko, co można zrobić, zostało uczynione
natychmiast. Nie zapominaj, Richard, że ich wiedza medyczna jest znacznie bardziej zaawansowana
od naszej. Jeśli zaś chodzi o jej mózg, no cóż, doszło do nieodwracalnych uszkodzeń. Nawet on nie
mógłby jej pomóc. Istnieją pewne rzeczy, które po uszkodzeniu tylko Stwórca mogły naprawić.
Co masz na myśli?
Jej wspomnienia. Wiele komórek, w których były przechowywane, musiało ulec zniszczeniu.
Można je odtworzyć, lecz ponieważ ich zawartość już nie istnieje, byłyby jedynie pustymi
pojemnikami czekającymi na zapełnienie.
No tak, ale co z Aazarzem? Nie żył od trzech dni, a gdy Jezus go wskrzesił, był jak nowy.
Bronski uśmiechnął się ze smutkiem.
Wciąż nie potrafisz odróżnić Jezusa z Ewangelii od Jezusa historycznego. Nikt nie mógłby
ożywić zwłok, które gniły przez trzy dni w tak gorącym klimacie. Ta historia została wymyślona po
śmierci Jezusa, a być może nawet za jego życia. Jest to po prostu jedna z niezwykłych opowieści,
jakie powtarzano w tamtych czasach o wybitnych ludziach.
Tak też było. Madeleine przeżyła, jej ciało było zdrowe, a inteligencja równie wysoka jak
poprzednio. Gdy jednak przemówiła, okazało się, iż sądzi, że ma dwanaście lat i przebywa w domu
swoich rodziców w Montrealu. Spodziewając się czegoś podobnego, lekarze podali jej wielką
dawkę środka uspokajającego celem złagodzenia szoku. Minie wiele czasu, zanim zdoła zrozumieć,
co się z nią stało, jeżeli kiedykolwiek w ogóle do tego dojdzie.
20.
Czego Orme dowiedział się o Marsie? Niewiele z tego, czego się spodziewał (a jego
oczekiwania nie były wielkie), choć znacznie więcej, niż potrafił sobie wyobrazić.
I co z tego, że wiedział, iż Marsjanie są żydami, skoro tyle w ich codzienności wciąż go
zaskakiwało, a nawet niepokoiło.
Jednym z powodów były jego utrwalone wyobrażenia na temat żydów. Ale im więcej czasu
spędzał na Marsie, tym bardziej zdawał sobie sprawę, że choć zawsze dumny był z tego, iż nie ma
żadnych uprzedzeń, w rzeczywistości miał ich znacznie więcej, niż mógłby przypuszczać. Może
zresztą nie były to uprzedzenia, lecz zwykła ignorancja, jednak uznał, że trudno wytyczyć pomiędzy
nimi granicę.
Ponadto marsjańscy żydzi nie byli i nie mogli być identyczni z ziemianami, choć istniały znaczne
podobieństwa. Dwa tysiące lat temu ich drogi rozeszły się. Ci, którzy zostali na Ziemi, utrzymywali
bliskie kontakty z setkami różnych społeczności pogańskich. Ich sąsiedzi goje wywierali na nich
wpływ bez względu na to, jak mocno żydzi walczyli o zachowanie swej tożsamości kulturowej.
%7łydzi, którzy osiedlili się dawno temu w Chinach powiedział Bronski wśród orientalnych
gojów stali się w końcu pod względem fizycznym nie do odróżnienia. Utracili też znaczną część
swojego dziedzictwa. %7łydzi w getcie rzymskim, choć zachowali swoją religię, pod wieloma
[ Pobierz całość w formacie PDF ]