s [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Å‚a rÄ™ce na piersiach. SprawiaÅ‚a wrażenie osoby, która chÄ™t­
nie walnęłaby swego towarzysza w nos lub wyskoczyła
z pędzącego samochodu. Boże, jakże wspaniale umiała się
Anula & Irena
scandalous
wÅ›ciekać! OgieÅ„ i pasja wstÄ™powaÅ‚y w tÄ™ zazwyczaj chÅ‚od­
nÄ… i opanowanÄ… osobÄ™.
Dalsza jazda upłynęła w ciszy. Samochód stanął na
podjezdzie przed domem Caroline, a Tru pomyÅ›laÅ‚, że tyl­
ko wielki marzyciel mógł oczekiwać innego zakończenia
wieczoru. W życiu nie spotkał tak przekornej kobiety. Nic
dziwnego, że jej mąż wziął nogi za pas. Trzeba by mieć
nerwy ze stali, żeby znieść na co dzieÅ„ jej potrzebÄ™ domi­
nacji.
Caroline wysiadła i trzasnęła drzwiczkami.
- Dobranoc, panie Hallihan. %7Å‚egnam. Ponieważ nie do­
peÅ‚niÅ‚ pan warunków umowy, i ja nie zamierzam jej dotrzy­
mywać - oÅ›wiadczyÅ‚a. - ProszÄ™ nie czekać na mnie z poke­
rem. Nie przyjdÄ™.
PomaszerowaÅ‚a do domu. ZaklÄ…Å‚ cicho i wyskoczyÅ‚ z sa­
mochodu bez otwierania drzwi.
- Zaczekaj! Zrobiłem wszystko, co do mnie należało.
Uwierzyli, że jestem twoim mężem. Osiągnęłaś cel.
Odwróciła się gwałtownie.
- I przyjÄ…Å‚eÅ› niedorzeczne zaproszenie do domku Ellisa.
Nie martw się, sama to odwołam. Lance wyjedzie w bardzo
długą podróż służbową.
- Ja też zadzwonię do Stone'a. Opowiem o naszym
szczęśliwym małżeÅ„stwie. Streszczenie trzydniowej znajo­
mości nie zajmie wiele czasu!
Oczy Caroline płonęły furią, lecz nie straciła kontroli
nad sobą. Zacisnęła pięści.
- Tego się spodziewałam! Jesteś zdolny do szantażu.
Podły, nikczemny...
Przygarnął ją do siebie i pocałował. Oszołomiona, nie
broniła się. Zanim zrozumiała, co się dzieje, pocałunek stał
Anula & Irena
scandalous
się namiętny. Caroline nie mogła zaprzeczyć, że między
nimi coś zaiskrzyło. I Tru to czuł.
Wreszcie mężczyzni cofnÄ…Å‚ siÄ™ o krok i spojrzaÅ‚ w sze­
roko otwarte zielone oczy. Odetchnęła głęboko.
- ...szczeniak, który nie wie, co to honor - ciągnęła
drżącym głosem, jak gdyby pocałunek znaczył dla niej tyle
co bzyk nieznoÅ›nego komara. - Szkoda, że siÄ™ z tobÄ… zada­
łam. Powinnam trzymać się z daleka od takiego diab...
ZamknÄ…Å‚ jej usta pocaÅ‚unkiem, chcÄ…c w ten sposób do­
wieść swojej racji. Język Hallihana igrał na ustach kobiety,
kuszÄ…c, by je rozchyliÅ‚a. Westchnęła cicho. Tru z zachwy­
tem popatrzył na jej zarumienione policzki i obrzmiałe
wargi. Zaznaczył kciukiem wilgotny ślad na policzku Ca-
roline, wiodÄ…cy od kÄ…cika ust.
- Możesz mnie caÅ‚ować do woli - stwierdziÅ‚a półgÅ‚o­
sem - i tak nie zmienię zdania na twój temat i wyjazdu nad
Lake.Arrowhead.
- Przyjemnie chociaż spróbować, prawda? - spytaÅ‚, od­
słaniając zęby w uśmiechu.
Nachmurzyła się, co wyglądało wielce zachęcająco. Tru
wiedział, że jej opór słabnie.
- No dobrze - wyrwała się z jego objęć - o jaką sumę
poszło w tym głupim zakładzie?
Wzruszył ramionami.
- OkoÅ‚o stu pięćdziesiÄ™ciu dolarów - mruknęła do sie­
bie, wyjmujÄ…c z torebki pióro i książeczkÄ™ czekowÄ…. Wypi­
sała czek i oderwała z bloczku. - Psie pieniądze! Warto tyle
zapÅ‚acić, żeby pozbyć siÄ™ ciebie z mojego życia. - WrÄ™czy­
ła czek detektywowi. - Proszę. Jesteśmy kwita.
Pochylił się, żeby znów ją pocałować, lecz cofnęła się
o krok. Schował czek do kieszeni smokingu.
Anula & Irena
scandalous
- Wykonałeś swoje zadanie, i to dobrze. Teraz jednak
nie ma powodu, żebyÅ›my siÄ™ jeszcze kiedykolwiek zoba­
czyli. %7Å‚egnam, panie Hallihan.
Odwróciła się sztywno i odeszła.
- Tym czekiem nie wyrównasz rachunków, Caroline
-zawołał. - Czekam na ciebie w barze  U Flynna" we
wtorek wieczorem.
- Obyś sienie przeliczył!
- PowinnaÅ› iść ze mnÄ…. - Podekscytowana Aurora poÅ‚o­
żyła torby ze sprawunkami na biurku Caroline. - Robienie
zakupów z wróżkÄ… ma swoje zalety. PotrafiÄ™ wyczuć naj­
większe okazje. Popatrz tylko.
Para oliwkowych butów wojskowych wylądowała tuż
obok drugiego Å›niadania terapeutki, omal nie czyniÄ…c spu­
stoszenia w sałatce i mrożonej herbacie.
- Urocze .- oceniła Caroline. - Wybierasz się na poligon,
na ćwiczenia dla parapsychologów?
- Nie masz wyczucia stylu - zażartowała Aurora, wyj-,
mując nabijane ćwiekami czarne lakierki na dziesięcio-
centymetrowym obcasie.
- Interesujące - skomentowała Caroline. - Dodawano
do tego szpicrutę z pięćdziesięcioprocentowa zniżką?
- ZnalazÅ‚am też coÅ› dla ciebie. - Z kolejnego pudeÅ‚­
ka Aurora wyciągnęła beżowe pantofle i pomachała nimi
przed nosem przyjaciółki. - Obcas pięć centymetrów, sió­
demka w neutralnym kolorze; Pięćdziesiąt sześć dolarów,
przecena ze stu dwudziestu.
Caroline wyrwała jej buty z rąk.
- WspaniaÅ‚e! SzukaÅ‚am wÅ‚aÅ›nie tego odcienia, na ni­
skim obcasie. To pierwszy punkt na liście ubraniowych
Anula & Irena
scandalous
spraw do załatwienia. Skąd wiedziałaś, czego potrzebuję?
I skąd znałaś mój rozmiar?
Aurora uśmiechnęła się tajemniczo i postukała w skroń
wściekle fioletowym paznokciem.
- Parapsychologia! Poza tym pokazałaś mi tę listę przy
okazji wspólnych zakupów.
- Dziękuję. Będą świetnie pasowały do mojego nowego
kostiumu, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • srebro19.xlx.pl