s
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
bez niej siedziałam tu sama jak palec.
- No to co mam teraz robić? Mama wytarła mi łzy z twarzy.
- To trudne, prawda? Musisz jakby zaczynać od początku, bez Matyldy. I tego się
boisz.
O tak. To było to: bałam się. Panicznie się bałam! Jeszcze przez chwilę pochlipałam
mamie w sweter, a potem zrobiło mi się trochę lepiej.
- Wiesz co, mamo? Zadzwonię po prostu do Ann - - Sophie i spytam, czy się ze mną
spotka.
Mama była ze mnie dumna.
- To dzielna i właściwa postawa!
Poszukałam numeru Ann - Sophie i zadzwoniłam. Co mi odpowie? Czy w ogóle
będzie miała ochotę umówić się ze mną? A mo\e Helen odzyskała swój wpływ i Ann -
Sophie lodowato odprawi mnie z kwitkiem?
- Cześć, tu Julia. Pomyślałam... eee... - dalej nie dałam rady.
- Kobieto, Julia, ale fajnie! Te\ miałam do ciebie dzwonić. Chcemy pojechać z
kilkoma dziewczynami na basen. Miałabyś ochotę?
Pewnie, \e miałam ochotę.
- Czy Helen te\ będzie? - spytałam nieufnie. Ann - Sophie roześmiała się.
- Nie, od wczoraj jest na wczasach. A nawet gdyby była, to w ostatnich dniach bardzo
złagodniała. Na koniec pewnie zrobi się zupełnie miła.
Obydwie musiałyśmy się roześmiać i umówiłyśmy się o trzeciej na odkrytym basenie.
To było naprawdę fajne popołudnie. Przyniosłam magnetofon i włączyłam kasetę
Backstreet Boys. Ann - - Sophie i pozostałe dziewczyny znały teksty piosenek na pamięć, tak
samo jak ja.
- W mojej starej szkole zało\yłyśmy z przyjaciółką fanklub Backstreet Boys -
opowiadałam. - Ale kiedy się wyprowadziłam, musiałyśmy go rozwiązać.
- To jest świetny pomysł! - ucieszyła się Ann - Sophie. - Przecie\ my te\ mo\emy
zało\yć fanklub Backstreet Boys!
- O tak! - zapaliła się dwumetrowa Pauline. - Będziemy chodziły razem na koncerty, a
wcześniej przygotowywały transparenty!
Sprawa była załatwiona. Zało\yłyśmy fanklub i nazwałyśmy go The Screaming
Fans . Ju\ pierwszego dnia liczył pięć członkiń.
Potem Ann - Sophie poprosiła, abym jeszcze raz opowiedziała ze szczegółami historię
o Carlu i Helen oraz wyznaniu na kasecie. Zrobiłam im tę przyjemność. Dziewczyny słuchały
mnie z błyszczącymi oczyma. Zawsze, kiedy padało imię Matyldy, spoglądały na mnie ze
współczuciem, jakby się bały, \e w ka\dej chwili mogę się rozpłakać. Tego popołudnia
czułam się jednak za dobrze na płacz.
- A potem obydwie z Matyldą przysięgłyśmy, \e się nigdy więcej nie zakochamy.
Uwa\amy, \e faceci sprawiają tylko kłopoty.
- O kurczę - stwierdziła Ann - Sophie.
Pobiegłyśmy wszystkie na brzeg basenu i z głośnym pluskiem wskoczyłyśmy do
wody. Ju\ po chwili wyprzedziłam je wszystkie kraulem.
- Julia, ale ty świetnie pływasz! - zawołała z uznaniem Pauline. - Zapisz się do naszej
dru\yny pływackiej. Przyda nam się ktoś taki jak ty!
Wydawało mi się, \e czas się cofnął. Tego popołudnia czułam się tak, jakbym dopiero
co sprowadziła się do tego miasta i właśnie poznała dziewczyny z mojej nowej klasy. Jak\e
inaczej wyglądałyby te wszystkie miesiące, gdyby tak było od samego początku! Właściwie
jednak nie chciałabym stracić tych ostatnich miesięcy , pomyślałam. Zyskałam w Matyldzie
przyjaciółkę. Zakochałam się. Dałam sobie z tym radę. I zemściłam się.
Było mi dobrze, le\ałam bez ruchu na wodzie i z uśmiechem na ustach myślałam o
wszystkim, co się wydarzyło, kiedy ktoś nagle zanurzył mnie pod wodę. Zakrztusiłam się
porządnie i pod wpływem paniki straciłam na chwilę orientację. Gdy odzyskałam kontrolę
nad sobą, zobaczyłam Alexandra płynącego do krawędzi basenu. To on wcisnął mnie pod
wodę. Tchórz! Gnojek! , pomyślałam. Faceci sprawiają tylko kłopoty!
Następnego dnia po południu poszłam z Pauline na trening pływacki. Trener był
miłym panem z łysiną na pół głowy i bardzo się ucieszył, \e pozyskał do dru\yny nową
zawodniczkę. Niczego nie zapomniałam i dopiero teraz spostrzegłam, jak bardzo brakowało
mi pływania.
Po treningu spotkałyśmy się z Ann - Sophie i innymi dziewczynami w lodziarni i
snułyśmy plany działalności naszego fanklubu. Wieczorem poszłyśmy do kina na nowy film z
Johnnym Deppem i rozdzieliłyśmy między sobą ogromną porcję pra\onej kukurydzy.
Równie\ następnego dnia spotkałyśmy się na basenie, a wieczorem poszłyśmy na
[ Pobierz całość w formacie PDF ]