s
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przekonać pana, że znałem tę dziewczynę, Barbarę Smith, a raczej Worthing.
- No cóż, muszę przyznać, że zrobiło to na mnie duże wrażenie. Miał pan bilet na to
samo przedstawienie, co ona, i sąsiednie miejsce. Jednak zdawałem sobie sprawę, że bilet
mógł być podłożony, jak ukradli panu portfel. Ale proszę mi powiedzieć o Jacqueline
Dawson. Dlaczego przekazała mi wiadomość w paczce papierosów.
Brent sączył whisky. Milton nalał mu szczodrze. Było chłodno i lód wolno się topił.
- Chcieliśmy, żeby pojechał pan do Kingsdown Mansions i wpadł na trop Phyllis
Tolly.
- Ale dlaczego pan się nią interesował? Brent uśmiechnął się.
- Ano właśnie. Pracowała dla AX i deptała mi po piętach - już od jakiegoś czasu.
Pewnego wieczoru Fielding zobaczył ją w barze kawowym. Byłem tam z nim, a ona siedziała
tuż za jego plecami. Zauważył ją, podszedł do kasy, by zapłacić rachunek.
- Ale powiedziała mi o tym spotkaniu.
- Przedstawiła panu swoją wersję. Założę się, że to mnie jeszcze bardziej obciążyło w
pańskich oczach.
- A jakże - przyznał Milton i obaj się roześmiali.
- Właśnie dlatego posłaliśmy pana do Richmond. Uznaliśmy, że nadszedł czas, by pan
nieco więcej dowiedział się o niej. Oczywiście, nie orientowaliśmy się, że ma być
zamordowana. - Usiadł na oparciu fotela. - Tej samej nocy przyjechałem do Kingsdown
Mansions. Widziałem mordercę. Niestety, było ciemno i nie mogłem go rozpoznać. Ale on o
tym nie wie. Myśli, że dobrze go widziałem. Dlatego musiałem usunąć Carol - a nawet
upozorować, że się utopiła. Po zamachu przed San Remo wiedziałem, że AX będzie mi
chciał zamknąć usta i w tym celu może nawet wywrzeć presję na Carol.
Milton z zaciekawieniem przyglądał się Brentowi. Pamiętał, co generalny
nadinspektor powiedział mu o tym niezwykłym człowieku i o wykonywanych przez niego
zadaniach.
- A po co pojechał pan wtedy db Kingsdown Mansions?
- Interesował mnie Reg Bryer, portier. Nasunęło mi się podejrzenie, że jest wmieszany
w tę aferę, więc przeszukałem jego mieszkanie. Nie omyliłem się. Bryer jest wspólnikiem
Fileya.
Inspektor postanowił odstąpić od zasad i napić się whisky z Brentem. Podszedł do
barku. Skromną porcję whisky rozcieńczył dużą ilością wody.
- Czy może mi pan powiedzieć coś więcej o tym AX?
- Nic więcej nie mogę powiedzieć. Na razie daliśmy mu w skórę, jeśli idzie o
wynalazek Fieldinga. Zdobyliśmy wszystkie dane dwadzieścia cztery godziny przed
zastrzeleniem biedaka. Ale dotąd nie wiemy, kim jest AX.
- Czy on wie, że panowie zdobyli te dane?
- Nie. Myśli, że nic nie zdziałaliśmy, a my postaraliśmy się podtrzymać go w tym
mniemaniu.
- Licząc na to, że się pojawi na scenie?
- Tak, na tym polegał pomysł z piórem. Ale spalił na panewce. Po morderstwie jeden z
naszych ludzi udawał, że chce zdobyć pióro Fieldinga. Przyjechał do Market Weldon i
dyskretnie się przepytywał o to pióro. Starał się, naturalnie, wywołać wrażenie, że w piórze
zostało ukryte coś ważnego mającego związek z pracami Fieldinga. AX nie przepuścił okazji.
W ciągu paru godzin Tolly nawiązał kontakt z panią Green.
- Na czym polegał pomysł? Czego się panowie spodziewali?
- Liczyliśmy na to, że Tolly przekaże pióro panu AX. Dlatego Jacqueline i Mark
Rainer w środę rano obserwowali na rynku stragan Tolly ego. - Spojrzał na zegarek. Wstał. -
Niestety, muszę już iść. Przyrzekłem Carol, że przed powrotem do Londynu wpadnę do
Eryka. Zamartwia się o nią.
- Czy Eryk wie, że Carol nic się nie stało i jest w Esher?
- Nie. Nie wie i nie chcemy, żeby wiedział. Nikt nie może wiedzieć. W każdym razie
w tej chwili.
- Dobrze, jeżeli panom na tym zależy.
Milton przyglądał się, jak Brent wypił resztę whisky i postawił szklankę na stole.
Brent skinął głową inspektorowi, wziął płaszcz i kapelusz i skierował się do drzwi.
- Dobranoc, inspektorze. Dziękuję. Milton nie odprowadził go do drzwi.
- Dobranoc - powiedział, a gdy Brent był już w hallu i otwierał drzwi, zawołał: -
Proszę serdecznie pozdrowić Carol.
- Tak. Nie zapomnę.
Brent energicznie zamknął drzwi.
Brent przyjechał do Becklehurst znacznie pózniej, niż zamierzał. Po wyjściu od
Miltona miał ogromną ochotę od razu wrócić do Esher, ale przyrzekł Carol, że zobaczy się z
jej bratem i postanowił dotrzymać słowa. A poza tym chciał o coś zapytać Vynera.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]