s
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ciągłość, jaką ma koło 43.
Zmysły
Zamknij swe zmysły w twierdzy wyciszenia (hezychii), żeby nie
wciągały duszy do swych działań44.
Szczęśliwy umysł, który w czasie modlitwy osiągnął do-
skonałą wolność od wrażeń zmysłowych twierdzi Ewagriusz
z Pontu45. Modlący się powinien być nieczuły na wszelkie
wrażenia z zewnątrz, gdyż rozpraszają one jego uwagę. Pisze
o tym Diadoch z Fotyki w swoich Stu rozdziałach o dosko-
nałości: wzrok, smak i inne zmysły, jeśli posługujemy się
nimi ponad miarę, rozpraszają pamięć serca gdyby Ewa
nie spoglądała na owoc, nie dotknęła go i nie skosztowała, to
nigdy nie popełniłaby grzechu46. Należy więc doprowadzić do
42
Ibidem.
43
Podobny ruch okrężny dostrzega on w Trójcy Zwiętej Andrieja
Rublowa. Zob. Mnich Kościoła Wschodniego, op. cit., s. 109.
44
Talazjusz z Libii, O miłości, wstrzemięzliwości i kierowaniu się ro-
zumem, [w:] Filokalia, s. 169.
45
Ewagriusz z Pontu, O modlitwie, przekł. K. Bielawski, o L. Nieścior
OMI, Kraków 2003, s. 50.
46
Diadoch z Fotyki, Sto rozdziałów o doskonałości, [w:] Filokalia,
s. 129; por. Mnich Kościoła Wschodniego, op. cit., s. 107 108.
Kinga Nędza-Sikoniowska
98
stanu, w którym smak podporządkuje się powściągliwości,
słuch słuchaniu Słowa Bożego 47.
Nauczyciele modlitwy nieustannej wymagają, by dla jej
odmawiania znalezć ciche, odosobnione miejsce, gdyż każde
zewnętrzne wrażenie uniemożliwia skupienie się na modli-
twie48. Szczególnie należy uważać na wzrok. Zdaniem Alek-
sandra Mienia trzeba kontrolować wszystkie okna duszy ,
ale szczególnie, za przykładem Hioba, należy zawrzeć przy-
mierze z oczami swymi (por. Hi 31,1) 49. Wzrok modlącego
się hezychasty związany jest z pozycją jego ciała pochylony
do przodu, skupia się na określonej części ciała, zwłaszcza
na sercu 50. Ale odnosi się to i do innych typów modlitw:
Spojrzenie nie może błądzić trzeba skupić je na ikonie
albo zamknąć oczy, inaczej łatwo o rozproszenie 51, twierdzi
Aleksander Mień.
Pępek
Skieruj spojrzenie twych oczu i cały umysł na środek brzucha52.
W potocznej świadomości elementem ciała związanym
z praktykami hezychastycznymi jest przede wszystkim pępek
(gr. omphalos pępek; punkt środkowy), gdyż to ku niemu
kierowali wzrok modlący się mnisi53. Osoby niechętne mo-
47
Mnich Kościoła Wschodniego, op. cit., s. 66.
48
Metoda świętej modlitwy i uwagi, [w:] Filokalia, s. 261.
49
A. Mień, op. cit., s. 30.
50
Filokalia, s. 38.
51
A. Mień, op. cit., s. 25.
52
Metoda, s. 261.
53
Filokalia, przyp. 1, s. 261.
Ciało narzędziem modlitwy: psychosomatyczne praktyki&
99
dlitwie nieustannej często wyśmiewały tę pozycję, oskarżając
mnichów o modlenie się do pępka. Mnich Kościoła Wschod-
niego odpiera te zarzuty:
Co do omfaloskopii , to jest wpatrywania się w pępek, to ani
sama nazwa, ani taka czynność nie odpowiadają zaleceniom he-
zychazmu. Kwestia kontemplacji pępka nigdy się nie pojawiła,
byłby to przecież czysty jogizm. Idzie tu o utkwienie wzroku
w środkowej części ciała przy zachowaniu pozycji siedzącej.
Pępek więc tylko wyraża, dość naiwnie, punkt zaczepienia oczu,
kierunek, byłoby bowiem równie słusznie mówić, że należy
skierować wzrok na piersi54.
Siedząc nieruchomo i opuszczając głowę, mnisi chcieli
uzyskać najlepszą pozycję kontemplacyjną. Szukając serca,
wpatrywali się w swoją pierś. Grzegorz Palamas mówi o po-
żytku, jaki odnosi człowiek, gdy nie będzie kierować oka
w różne strony, ale ku własnej piersi lub innemu ośrodkowi
ciała [dosł. ku własnemu pępkowi], niby ku jakiemuś punk-
towi oparcia 55. Zdaniem świętego pozycja ta jest bardziej
praktyczna sprzyja modlitwie, ułatwiając skupienie.
Usta
Otwórz moje wargi, Panie, a usta moje będą głosić Twoją chwałę
(Psalm 51).
Słowa modlitwy, zwłaszcza u początkujących ascetów,
powinny być wymawiane głośno. Nie chodzi bowiem je-
54
Mnich Kościoła Wschodniego, op. cit., s. 108.
55
Grzegorz Palamas, op. cit., s. 314.
Kinga Nędza-Sikoniowska
100
dynie o treść wezwań, ale i włączenie do modlitwy całego
ciała. W Opowiadaniach pielgrzyma znajdujemy drobia-
zgowe, wręcz namacalne opisy wpływu organów mowy na
modlitwę:
usta i język nabywają zdolności do samoczynnego poruszania
się i już bez wysiłku, same z siebie, niepowstrzymanie poruszają
się i bezgłośnie wypowiadają słowa modlitwy. A zarazem me-
chanizm mięśni krtani tak się do tego dostraja, że modlący się
zaczyna odczuwać, iż wypowiadanie modlitwy stanowi stałą,
istotną jego cechę56.
Długotrwałe i jak najczęstsze wymawianie modlitwy sprawia,
że ciało przyzwyczaja się do niej i modli się już samo. Efekt
ten nie jest jednak celem samym w sobie rolą ciała jest
nauczyć w następnej kolejności ludzki umysł, jak należy
się właściwie modlić:
Staje się to podstawą tego, że i umysł sam z siebie zaczyna się
temu poddawać i przysłuchiwać bezwiednemu ruchowi ust,
będąc przezeń pobudzanym do uwagi, która bywa w końcu
zródłem słodyczy serca i prawdziwej modlitwy. Oto rzeczy-
wiste i dobroczynne skutki nieustannej albo częstej modlitwy
ustnej57.
Azy
Oliwa i sól są przyprawą pokarmu; wstrzemięzliwość i łzy są
zaś natchnieniem w modlitwie58.
56
Szczere opowiadania, s. 177 178.
57
Ibidem.
58
J. Klimak, op. cit., s. 193.
Ciało narzędziem modlitwy: psychosomatyczne praktyki&
101
łzy pojawiają się często w pismach ojców hezychastycz-
nych. Traktuje się je jako dar, świadczą o czystości serca59.
Zw. Jan Klimak chce, by na znak skruchy wylewać strumie-
nie łez 60, o dar łez nakazuje prosić Ewagriusz z Pontu61,
wiele miejsca poświęca im Niketas Stetatos62. Jak podkreśla
ks. Józef Naumowicz, w tym kontekście łez nie należy
rozumieć jedynie w sposób przenośny 63; płacz wynika z po-
stawy duchowej i w znaczący sposób wpływa na jakość
modlitwy.
Utrzymując odpowiednią pozycję ciała, kontrolując od-
dech i bicie serca, modląc się ustami, a następnie umysłem,
osiąga asceta stan prawdziwego wyciszenia i właśnie dzięki
ciału wkracza na drogę duchowej doskonałości. Czym jednak
różni się modlitwa Jezusowa od podobnych praktyk innych
wyznań?
Wykorzystywanie ciała w modlitwie serca pod wieloma
względami przypomina dalekowschodnie tradycje medytacji:
taoistyczny oddech embrionalny, praktyki muzułmańskich
mistyków (technika dhikr w sufizmie) i przede wszystkim
jogę (pranajama joga oddechu)64. Podobieństwa te zauwa-
żano dawno. Już bohater Opowiadań pielgrzyma spotyka się
z oskarżeniem o pogańskie korzenie hezychazmu (notabene
argumentu tego używa Polak katolik). Pielgrzym broni Fi-
lokalii:
59
E. Przybył, Prawosławie, Kraków 2000, s. 88.
60
J. Klimak, op. cit., s. 194.
61
[ Pobierz całość w formacie PDF ]